Szalone 15 minut

Wspaniałe 15 minut!
Po 3 sezonach bez wygranej z drużyną Iskierki wreszcie zwycięstwo.
Wygrana i przełamanie bardzo złej passy przeciwko tej drużynie, do tego w sezonie, w którym Iskierka zdaje się pretendować do awansu, tym bardziej cieszy.
Mecz w pierwszej połowie przebiegał głównie pod dyktando drużyny gości, którzy ciężar gry niemal od początku przenieśli na połowę Promienia. Po kilku udanie zażegnanych akcjach ofensywnych Iskierki w 31 min. spotkania defensywa Promienia skapitulowała. Gol na 0:1 został strzelony po rzucie rożnym gości. Po stracie gola Promień przebudził się, lecz nie stworzył sobie 100 % akcji strzeleckiej.
Po przerwie zauważalnie poprawiła się gra gospodarzy. W grze Promienia widać było zaangażowanie, wolę walki oraz pomysł na grę. Na efekty trzeba było jednak czekać aż do 72 min. Wtedy to chwilę po pojawieniu się na boisku, powracający po 3 tygodniowej absencji spowodowanej kontuzją, Michał Jastrowicz wbiega w pole karne i wygrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem. Kolejna bramka padła już 11 minut później po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie M. Jastrowicza na krótki słupek wykorzystuje Tomasz Trosko. Myliłby się ktoś kto pomyślałby, że na tym Promień poprzestanie. Za sprawą będącego w kapitalnej dyspozycji w dniu meczu Michała Jastrowicza, który w 87 minucie dobija gości swoim drugim golem w tym meczu. Bramkową akcję rozpoczął R. Siemieniak, który dośrodkował spod linii końcowej piłkę na 6 metr, gdzie instynktem i wyczuciem w ustawieniu wykazuje się wspomniany pomocnik Promienia, który umieszcza piłkę pod poprzeczką.
Było to dopiero pierwsze zwycięstwo Promienia w tym sezonie w Mostach, za to z bardzo ciężkim i niewygodnym przeciwnikiem.
Pogratulować należy całej drużynie za świetne spotkanie, a w szczególności Michałowi Jastrowiczowi, któremu wystarczyło 20 minut aby zyskać na miano bohatera tego spotkania.