Zwycięstwo

W dniu 8 października 2016 na mecz do Mostów przyjechała drużyna Ehrle Dobra Szczecińska. Spotkania przeciwko tej drużynie w ostatnich latach obfitują w gole, nie inaczej było i tym razem.
W pierwszej połowie Ehrle nas zaskoczyło pomimo, iż to Promień miał atakować i stwarzać sobie dogodne sytuacje, to jednak drużyna gości zyskała przewagę w środku pola, skąd zaczynała budować swoje ataki. Goście wykorzystywali bądź to nasze niedokładne podanie lub wygrywali piłki wykorzystując swoje lepsze warunki fizyczne. Ehrle po paru groźnych akcjach na początku meczu zażegnanych przez obrońców lub bramkarza, w 14 min. po strzale z daleka Ehrle wychodzi na prowadzenie. Promień bardzo szybko odpowiedział po akcji dwójki juniorów. W 16 min. dośrodkowanie R. Siemieniaka, po ziemi wzdłuż linii 5 metra, na bramkę zamienia Ł. Eschinger. Gdy wydawało się, że Promień wkońcu „wszedł w mecz”, w 18 min tracimy kolejną bramkę. Wynik 1:2 utrzymuje się do końca połowy, w której mecz Promieniowi się ewidentnie nie ułożył.
Druga połowa jest zgoła odmienna. To Promień zyskuje przewagę środku pola, zaczynają lepiej funkcjonować skrzydła, pojawiają się strzały z daleka i gra kombinacyjna, jest też znacznie więcej fauli ze strony Ehrle, głównie w pobliżu pola karnego. W 60 min. jeden z rzutów wolnych z ok. 19 m, zamieniany jest na bramkę przez R. Siemieniaka, po strzale nad murem. W pozostałych 30 min meczu trwała pogoń za bramką dającą Promieniowi 3 pkt. Udało się to w 76 min gdy w polu karnym, piłkę wystawioną przez D. Pracowitego, sprytnym strzałem po ziemi obok słupka, w bramce umieszcza Mariusz Kijowski i jak się później okazało zapewnia Promieniowi 3 pkt.
Niestety nie udało się odnieść okazalszego zwycięstwa, a w ostatnich kilkunastu minutach Promień stworzył kilka dogodnych sytuacji, które kończyły się albo minimalnie niecelnym strzałem albo na poprzeczce bramki.
Mimo wszystko to Promień dopisuje 3 punkty do swojego konta, narażając swoich kibiców na kolejny dreszczowiec z happy endem.